

Kamienica przy Mokotowskiej 56, na rogu z Wilczą, w 1938 i nieco uproszczona jej odsłona w 2010 roku.


Budynek pod numerem 58 w rok 1938 był również nieco bardziej zdobny niż w 2010.


Dom firmy Ericsson w 1938 roku i jego zdefasonowana elewacja w 2010.


Oficyna pałacyku ks. Woronieckiego przy Mokotowskiej 62 w roku 1938 i w 2010.


Kamienica Karszo-Siedlewskich przy Mokotowskiej 64 (od placu III krzyży) w 1938 i 2010 r.
Archiwalne zdjęcia Mokotowskiej, jak poprzednio, pochodzą z "Atlasu dawnej architektury ulic i placów Warszawy" (vide: źródła).
charakterystyczną cechą zabytkowych kamienic w 2010 roku są siatki, chroniące przed odpadaniem ozdobnych elementów.
OdpowiedzUsuńkapkę zdefasonowano te kamince po wojnie. bo po co odtwarzać/zachowywać te wszystkie ozdoby ? nowy człowiek tego nie potrzebował.
OdpowiedzUsuń@Bożwenka: słuszna uwaga, już wkrótce będę mógł robić zestawienia "Siatki wczoraj i dziś".
OdpowiedzUsuń@Rubeus - Ty się ciesz, że w ogóle tam bloku nie postawili.
Marcinie!
OdpowiedzUsuńW ogóle nie na temat. A może właśnie na.
Dziś rozdaję piosenki.
Masz ode mnie jedną.
na pewno ją lubisz ;)
http://www.youtube.com/watch?v=OuJl1T-trLw&NR=1
Dobra robota. Te twoje blogi :)
Pozdrówki.
Blogi są swietne, chwala za to. A ze czasami trochę sie posprzeczamy co do wygladu Warszawy, to chyba dobrze swiadczy o zaangazowaniu:-)?Ja osobiscie lubię miasta dla ludzi - takie, gdzie jest ładnie i wygodnie życ, do tego ciekawie i bezpiecznie. Ale naczelna zasada - miasto ma być dla ludzi, do mieszkania, a nie dla marzeń architektów czy kabzy kapitalistów.
OdpowiedzUsuń